wtorek, 17 lutego 2015

No i klops....


W minionym tygodniu odbywały się w Krakowie dwie skrajnie różne imprezy, na które postanowiłam się wybrać i mam po nich również skrajnie różne wrażenia.
Od marudzenia zaczynając ;) targi ślubne w Galerii Bronowice raczej nie zachwyciły i myślę, że nie tylko mnie. Może inaczej do nich podchodzę bo takie wydarzenia z założenia organizowane są dla kogoś, kto już ma ślub i wesele na etapie planowania, a mnie zaprowadziła tam raczej czysta ciekawość. Wydaję mi się jednak, że nazywanie targami dwóch stoisk z sukienkami, dwóch z ciastami, takiej samej liczby hoteli, jednej kwiaciarni, jednego jubilera i kilku samochodów to jednak lekka przesada. Jasne, były przewidziane jakieś pokazy i prezentacje, natomiast co i o której to już nie było wiadomo, jak żeś ciekawy to siedź i czekaj. W ulotce znajdowały się tylko informacje, że coś będzie, bez podania żadnego planu i odsyłacz, że na stronie internetowej jest więcej informacji, tylko chyba ktoś zapomniał je uzupełnić, bo było tam dokładnie to samo co w ulotce. Udało mi się załapać na jeden pokaz sukien ślubnych i po raz kolejny słowo pokaz jest mocno na wyrost, ponieważ pokazano 4!, słownie CZTERY suknie....  Jedyną ciekawą rzeczą było stoisko barmanów, którzy jednak niestety nic nie pokazywali, a co więcej, miałam wrażenie, że wcale nie chcieli tam być bo siedzieli z obrażonymi minami przy swoim stoliku.







 Drugim wydarzeniem był SmokBlog. No i tu moja opinia jest dużo bardziej pozytywna. Jest pozytywna tym bardziej, iż pomimo tego, że szłam tam pełna nadziei, że tym razem będzie inaczej, to mój umysł nauczony doświadczeniami zeszłorocznymi trwał w przekonaniu, że duże fajne imprezy w Krakowie zawsze okazują się fajnymi jednak nie być.... I Boże, jak miło się przekonać, że jednak się da! Pomimo, że było to dopiero pierwsze spotkanie z cyklu, to organizatorzy stanęli na wysokości zadania i choć bez małych mankamentów się nie obyło, to bardzo bardzo duży plus. Nie wszystkie trzy wystąpienia mi się podobały, ale po pierwsze nie wszystko się musi wszystkim podobać, a po drugie nie każdy urodzonym mówcą jest. Natomiast najważniejsze, że nawet jeśli nie ciekawiło mnie konkretne wystąpienie to wiedziałam, że prelegent jest przynajmniej przygotowany, co uwierzcie nie jest takie oczywiste.... Panel dyskusyjny również był ciekawy, poza faktem, że prowadzący zapominał o mikrofonie, co jednak chyba wynikało z faktu wciągnięcia się w dyskusję ;) No i ludzie, gdzie dostaniecie za darmo pizze? Sponsor na medal w mieście studenckim ;)
Co do mankamentów, to choć było ich niewiele a właściwie był jeden to oczywiście wierzę, że następnym razem nie będzie żadnych ;) A tym razem było nim miejsce, w którym SmokBlog się odbywał. Niektórzy narzekali na duchotę ale moim zdaniem wystarczyło się rozswetrować i było ok. Natomiast w tym samym czasie piętro wyżej odbywał się  koncert, po którego zakończeniu ludzie stali pod drzwiami i byli na tyle głośni, że zagłuszali panelistów... No i kwestia biletów. Rozeszły się podobno w 27minut i niestety nie wszyscy mogli przyjść. W związku z tym chciałam powiedzieć, że było beznadziejnie i nie przychodźcie na następne spotkanie ;) A tak na poważnie to szczerze polecam, jeśli tematyka blogów choć trochę was interesuje.

Zdjęcie Krzysztof Kotkowicz
Zdjęcie Krzysztof Kotkowicz
Mina przed i po pizzy tak samo zadowolona więc chyba smacznie było ;)


A gdzie ten klops zapytacie. W końcu wybrałam się na słynne szwedzkie klopsiki do Ikei. No i O! Ani nie niedobre, ani nie takie cudowne jak ludzie mówią. Natomiast pomimo początkowego sceptycznego nastawienia, po co mi ta czerwona paciaja, to ktoś kto wpadł na to, że borówki pasują do mięsa mielonego miał łeb na karku. Być może jeszcze się kiedyś na nie skuszę, ale już bez takiego entuzjazmu, a jeśli ktoś nie był,  a spróbować by chciał to polecam porcję 15sztuk bo są dosyć małe i 10szt to porcja dla kogoś kto nie jest głodny a chce spróbować. No i taki klops! ;)

Byłam tak podekscytowana, że zapomniałam zrobić zdjęcie zanim zaczęłam jeść =P





PS. Zapomniałam ostatnio napisać, że wszystkie zdjęcia w postach o serialach pochodziły z oficjalnych facebookowych profili

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz