środa, 6 maja 2015

Apolitycznie o polityce


Jak się uprę, że chcę coś (zazwyczaj książkę) mieć i to mieć ją tanio, to nie ma możliwości, żeby było inaczej. I tym sposobem w moje ręce trafiła książka Małgorzaty Tusk "Między nami", wygrzebana w tesco za zawrotną sumę czterech złotych. Moja intuicja mówiąca, że skoro kosztuje 24zł to znaczy, że powinnam jeszcze poczekać, jak zwykle mnie nie zawiodła ;) A bardzo chciałam ją przeczytać, bo trafiłam na kilka recenzji, które tą pozycję polecało. Odnalazłam w niej to, na co po cichu liczyłam, czyli politykę bez polityki, rzeczywistość będącą tak blisko, a jednak tak niezależnie obok wielkich dla Polski wydarzeń. Od strony technicznej wydaję mi się, że daleko jej do ideału, natomiast treściowo mnie urzekła. Wyłania się z niej obraz Pani Małgosi jako kochającej mamy i babci, cierpliwej żony, normalnej fajnej kobiety, której daleko do ideału, która jest jak nasze mamy, z tą tylko różnicą, że trafił jej się mąż, który się pcha do polityki. Nie boi się też przyznać, może nie wprost, że będąc młodszą, była, za przeproszeniem, zwyczajnie głupia ;) Przy dwóch opowieściach, aż musiałam się zatrzymać i przeczytać ponownie, bo nie wierzyłam, że to na poważnie.... Nie idealizuje też swojego męża, ani małżeństwa z nim. Ich życie pokazuje, że nad miłością trzeba pracować, czasem jest to ciężka harówka, pełna wzlotów i upadków, jednak wydaję mi się, że po tych latach małżeństwa ich związek jest dojrzały i kochają się bardziej niż na początku znajomości.

Zdjęcie z polskieradio.pl

Moja ocena książki może być trochę nieobiektywna, bo zawsze miałam jakąś niewytłumaczalną słabość do Donalda Tuska. Pamiętam jak w 2007roku pomimo mojej całkowitej apolityczności i nieorientowania się w tym co się dzieje na scenie politycznej, mimo wszystko byłam strasznie rozczarowana wynikami wyborów, nie rozumiałam jak to możliwe, że skończyło się tak jak się skończyło. Platforma w tamtym okresie dawała jakąś nadzieję. Być może po latach trochę rozczarowała, jednak ciągle wierzę, że wtedy prezydentem powinien zostać ktoś inny. Może wtedy Polska wyglądałaby zupełnie inaczej, kto wie....
A kończąc temat polityki, na której, podkreślam po raz kolejny kompletnie się nie znam, a wracając do książki. Z pewnością nie jest to pozycja dla elektoratu PiS, z pewnością jest to dobra książka dla fanów Tuskowych (choć w sumie kto nie lubi Kasi?...;)) i dla osób jak ja w dużym stopniu apolitycznych. Przede wszystkim jednak jest to kilkaset stron opowieści o życiu, miłości, macierzyństwie, trochę o PRLu, gdzieś tam z polityką w dalekim tle. Zaryzykuję stwierdzenie, że większości kobiet przeczytanie "Między nami", zajmie maksymalnie kilka dni, bo fajnie się ją czyta, tak po prostu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz